 |
Kim Tiillikainen (Finlandia) - Michal Tabara (Czechy) (03.08.98)
Ten mecz był zupełnie bez historii - najsłabszy spośród gier poniedziałkowych. Na szczęście toczony był na bocznym korcie i w czasie, gdy na korcie głównym Dąbrowski zmagał się z Hatnschkiem. Dlatego widziało go niewielu widzów.
Tiillikainen przedarł się do turnieju głównego z eliminacji. Tabara był wyżej notowany, ale został zmieciony z kortu przez Fina. Nie podjął walki i ugrał zaledwie pięć gemów.
W kolejnym meczu Tiillikainen zagra ze zwycięzcą meczu Carlsson - Sluiter.
|
|